JANEK KOTT
In the photo: Jan Kott in Santa Monica,1992
Jan Kott was born in 1914. He dated from Jewish family, polonized for several generations. He met Ryszard Matuszewki in Mickiewicz middle high school, where they had become very good friends and their frienship last for the rest of theirs life.Just as like as Ryszard, Jan became involved to literature activity since childhood. He has become, one of the most known in the world, critic of polish theater. Besides, he was an essayist and a translator and a poet. In 1939 he got married to Lidka Steinhaus. For a part of the Invasion of Poland (1939) they were hiding in Ryszard’s house on krasinskiego 18 street. In 1966 they moved out from Poland and stayed in USA, where ultimately settle in Santa Monica, California. Jan died there in 2001.
Jan Kott urodził się w 1914 roku. Pochodził z mieszczańskiej, od kilku pokoleń spolonizowanej, rodziny żydowskiej. Z Matuszewskim poznali się w gimnazjum im. Mickiewicza, gdzie szybko się zaprzyjaźnili i przyjaźń ta przetrwała całe ich życie. Podobnie jak Matuszewski, Janek Kott od najmłodszych lat angażował się w działalność literacką, później stał się najbardziej znanym świecie polskim krytykiem teatru, ponadto był eseistą, poetą, tłumaczem. W 1939 roku poślubił Lidkę Steinhaus. Przez jakiś czas wraz z żoną ukrywali się u Matuszewskich, w ich mieszkaniu przy ulicy Krasińskiego 18. W roku 1966 wyjechał do Stanów Zjednoczonych, gdzie ostatecznie osiedlił się w miejscowości Santa Monica w Kalifornii, zmarł tam w roku 2001.
ANTONI ROSENTAL
READ MORE ABOUT WARSAW UPRISING...
Antek Rosental (1910-1985) był drużynowym Matuszewskiego z czasów harcerstwa. Przed wojną mieszkał przy ulicy Mazowieckiej, skończył medycynę, był pochodzenia żydowskiego wyznania ewangelickiego. Okres kampanii 39 roku zakończył w Modlinie, stracił tam oko. Wrócił do Warszawy pod fałszywym nazwiskiem Makowski. Ukrywał się przez kilka tygodni u Matuszewskich przy ulicy Krasińskiego. W czasie powstania w 44 roku przebywała tam natomiast jego matka, Berta Rosental, wraz z matką Matuszewskiego, Marią. Po wojnie pracował w szpitalu na Żoliborzu przy ulicy Felińskiego, potem na Bielanach. Ożenił się, miał syna.
ELZBIETA PAWLOWSKA
Elżbieta Pawłowska (1921) showed up in a life of the Matuszewski Family, couple of weeks after Małgosia, Ryszard’s daughter has been born. Because of poor financial situation Beata Matuszewska had to go back to work and the family hired a nanny. They chose Elżbieta, Elżunia – as Matuszewski used to call her. She moved to Matuszewski’s Family in November 1942. She didn’t reveal her true origin but her look and typical Jewish behavior disclosed her.
The couple decided not to tell her that they had uncovered the secret. During her stay in Poland, she used Ukrainian surname Pańczyszyn. After half a year Gestapo came and arrested Elżbieta without noticing her Jewish origin. She was taken to Pawiak and then to Aushwitz. She survived. All that time Matuszewski’s family helped her sending letters and parcels. After the war Elżbieta graduated from medical academy and married her student friend Leszek Pawłowski. They lived in Łódź. She died in January 2007 and to the end of her days she had contact with Matuszewski’s family and of course his daughter. They visited each other frequently. Elżbieta kept the letters from Matuszewski that she got during her stay in concentration camp. Here is one of them:
In the photo: Elzunia and Savior's daughter, summer '43
„Nasza Droga Elżuniu Po Elżbiecie, w maju 43 roku, Matuszewscy zatrudnili do pomocy przy dziecku kolejną dziewczynę, Zofię Zawadzką (ur. ok 1919 r.), o rysach na wskroś słowiańskich, lecz jak się okazało – również semickiego pochodzenia. Jej mąż, Żyd wiedeński, został aresztowany przez Niemców za opowiadanie dowcipów o Hitlerze. Pozostała u Matuszewskich do czerwca 44 roku. Po wojnie wyjechała z mężem do Ameryki, skąd napisała do Matuszewskich tylko jeden list, po czym kontakt się urwał. TUNIA DMYTRA-SZPILMAN Tunia Dmytra- Szpilman was Elżbieta’s older friend. She lived at Matuszewski’s house as the nanny of Małgosia since June 1944 till 1945. All of them lived in Józefów, in the suburbs of Warsaw were they survived the warszaw Uprising. After the war Tunia met dr. Szpilman the Jew from Lwów. They got married and in 1948 left for Israel. They were in touch with Matuszewski all the time and visited each other regularly. Tunia died in 1998 half a year after Ryszard’s last visit.
The day before yesterday we received your letter, in which you write that you were informed about Haneczka’s dead. We are not sure whether we’ll have an opportunity to meet you, but we believe that you have struggled so much, that the time will soothe this pain as well. We are so happy to know, that you’re healthful and everyone’s ok. Have you received our financial help? We are all the same. We’re working, waiting for summer and enjoying the time spent with Malgosia.”
[translation from German]
Elżbieta Pawłowska (ur. 1921) pojawiła się w życiu rodziny Matuszewskich kilka tygodni po urodzeniu Małgosi, córki Ryszarda. Ze względu na warunki finansowe, Beata Matuszewska, była zmuszona prędko wrócić do pracy i w związku z tym zaistniała potrzeba zatrudnienia opiekunki do dziecka. Wybór padł właśnie na Elżbietę, Elżunię – jak ją nazywa pieszczotliwie Matuszewski. Zamieszkała ona u Matuszewskich w listopadzie 1942 roku. Nie ujawniała ona swojego semickiego pochodzenia, jednak zdradzał ją jej wygląd i pojedynczymi zachowaniami. Małżeństwo jednak postanowiło ukryć przed nią fakt, iż odkryli jej tajemnicę. W Polsce przebywała pod ukraińskim nazwiskiem Pańczyszyn. Po pół roku pobytu u Matuszewskich odwiedziło ich Gestapo i aresztowali Elżbietę, nie orientując się jednak, że była żydówką. Umieścili najpierw na Pawiaku, a potem przenieśli do Auschwitz. Przeżyła jednak pobyt w obozie. Przez znaczną jego część, rodzina Matuszewskich wspomagała ją, wysyłając paczki i listy. Po wojnie skończyła medycynę i wyszła za kolegę ze studiów, Leszka Pawłowskiego i zamieszkała z nim w Łodzi. Elżbieta zmarła w styczniu w 2007 roku, do końca swoich dni utrzymywali z Matuszewskim i jego córką, a Elżuni podopieczną z młodości, przyjazne stosunki, często odwiedzali się wzajemnie.
Elżbieta zachowała listy, które Matuszewscy wysłali jej podczas pobytu w obozie koncentracyjnym Oświęcimiu. Oto treść jednego z nich:
Przedwczoraj dostaliśmy list, w którym piszesz, że zostałaś poinformowana o śmierci Haneczki. Nie wiemy czy będziemy mieć możliwość, aby spotkać się i ulżyć Ci w cierpieniu, ale wierzymy, że przeszłaś w swym ciężkim życiu już tak wiele, że czas ukoi także i ten ból. Jesteśmy szczęśliwi, że jesteś zdrowa i wszyscy mają się dobrze. Czy otrzymałaś naszą pomoc finansową? U nas wszystko po staremu. Pracujemy, czekamy na wiosnę i cieszymy się Małgosią”
[tłumaczenie z niemieckiego]
ZOFIA ZAWADZKA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz